Czasem aby oszczędzić czas, gotujemy na dwa a nawet trzy dni. Jednak są produkty, które powinno się zjeść zaraz po przygotowaniu. Potem zamiast pełnowartościowego zdrowego posiłku, czekają nas problemy gastryczne. Czego konkretnie nie powinno się odkładać na później?
Ziemniaki i ryż
Jeżeli zostawisz ugotowane ziemniaki w temperaturze pokojowej, to już po kilku godzinach może w nich rozwinąć się niebezpieczna bakteria Clostridum botulinum. Jeżeli zjesz posiłek z taką bakterią, czekają cię wariacje żołądkowe podobne do zatrucia jadem kiełbasianym.
Podobnie jest z ryżem. Pozostawiony dłużej niż godzinę po ugotowaniu, może zaserwować poważne problemy z trawieniem. Gdy już musisz zostawić je na kolejny dzień, przechowuj je w hermetycznym opakowaniu. Bakterii tych nie zabija wysoka temperatura.
Jajka
Wszyscy je uwielbiamy za wielowymiarowość. Smakują zarówno jako kogel-mogel, jajecznica czy jajko na twardo. Nie mogą być jednak przechowywane zbyt długi czas, bo grozi to pojawieniem się bakterii salmonelli.
Mięso z kurczaka
To jedno z najpopularniejszych składników każdego obiadu. Czasem coś zostanie, szkoda wyrzucić, prawda? Jeżeli jesz kurczaka który został ugotowany poprzedniego dnia, podgrzej go w kuchence mikrofalowej, albo podgrzej w piekarniku upewniając się, że mięso będzie miało powyżej 80 stopni. Kiedy leży dłużej niż trzy dni, pod żadnym pozorem go nie jedz!
Przetworzone mięso
Czyli gotowce. Ręka w górę, kto ich nigdy nie jadł. Czasem z przypadku, częściej z lenistwa próbujemy nowych smaków. Odgrzewanie takiego posiłku już raz przygotowanego, to proszenie się o biegunkę i niestrawność..